Geoblog.pl    megizak    Podróże    Kreta 2013    Wyjazd nad zatokę Balos
Zwiń mapę
2013
25
maj

Wyjazd nad zatokę Balos

 
Grecja
Grecja, Zatoka Balos
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1772 km
 
Wczesnym rankiem po zaplanowaniu trasy, wyruszyliśmy na najbardziej wysunięty na zachód półwysep Gramvousa, w okolicach którego rozciąga się bajkowa zatoka Balos. Laguna Balos jest z pewnością najczęściej fotografowaną plażą na Krecie. Tak dla informacji, kilkanaście lat temu Lagunę Balos odwiedzili książę Karol i księżna Diana prywatnym jachtem.
Można tu dojechać samochodem bądź promem z portu Kissamos albo uprawiając trekking.

My oczywiście trasę tą pokonaliśmy wypożyczonym samochodem. Jeśli jedziecie od strony Chanii, to po minięciu Kissamos, zjeżdżacie z głównej drogi i krętymi bocznymi ale jeszcze asfaltowymi drogami kierujecie się na widoczny w oddali górzysty półwysep. Po przejechaniu 2-3 km u nasady półwyspu asfalt się kończy i zaczyna droga szutrowa. Najpierw szeroka, potem coraz bardziej się zwęża i pnie pod górę. Niekiedy bywa bardzo stromo, z prawej strony jest urwisko, a w dole piękna turkusowa woda. Droga nie należała do rewelacyjnych, ale za to widoki były powalające. Po około 8 km dojeżdża się do niewielkiego parkingu na którym przywitały nas kozy, które chodziły po maskach samochodów. Z dozą zaniepokojenia zostawiliśmy samochód na parkingu....

Po zabraniu najpotrzebniejszych rzeczy do przejścia mieliśmy jeszcze około 1 km w stronę podobno, bajecznej laguny Balos. Początek po płaskiej ścieżce, jeszcze bez widoku na miejsce, gdzie zamierzamy dotrzeć. W końcu ukazał się nam panoramiczny widok na Balos i wyspę Gramvousa Imeri. Widok był zniewalający i zapierał dech w piersiach. Pierwsze co rzuca się w oczy to kolor wody. Nie mówię, tu o zwykłym, pięknym błękicie. Kolor w lagunie jest wielobarwny. Od turkusowego, aż do soczystego szafiru.

Pierwszy raz poczułam się jak w raju, trochę zwiedziłam plaż na świecie, ale żadna nie wywarła na mnie tak wielkiego wrażenia. Być może było to spowodowane tym, że zobaczyłam ją z góry.
Plaża miała biały piasek a w wielu miejscach różowawy kolor stworzony z milinów pokruszonych muszelek. Głębokość wody w morzu była od kostek do pasa w najgłębszym miejscu. Ponoć obszar ten jest schronieniem dla żółwia morskiego Caretta.

Dzięki temu, że jesteśmy tu, tuż przed sezonem i dość wcześnie rano to mamy ten przywilej, że na plaży jest zaledwie kilka osób. Niestety tak piękna chwila ginie w momencie kiedy nad brzeg przypływa prom, z którego wysiada mnóstwo turystów, którzy po godzinnym rejsie w oparach procentów piwa i wina przybyli na plaże. Żal było opuszczać tak piękne miejsce, ale spokój i klimat prysł w jednej chwili.

Po 2 godzinach totalnego leniuchowania i upojenia się cudownymi widokami, postanowiliśmy pojechać w dalszą drogę. Trzeba było się jeszcze spiąć w górę po kamiennych schodach aby dotrzeć do samochodu. Słoneczko nie odpuszczało. Wybierając się na plażę Balos trzeba pamiętać o kupnie wody do picia i nakryciu głowy.

Po dotarciu do samochodu ruszyliśmy na kolejną piękną plażę Falassarne
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2013-07-29 11:16
Piękne widoki i miejsce !
 
BoRa
BoRa - 2013-07-29 19:07
Skoczna ta kózka!
a miejsce jak w raju!
 
mirka66
mirka66 - 2013-09-21 22:28
Ale niebiesko.Cudownie.:)
 
 
zwiedziła 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 239 wpisów239 129 komentarzy129 3900 zdjęć3900 7 plików multimedialnych7