W południe udaliśmy się do Yas Marina na tor formuły 1.
Już z daleka było słychać ryk samochodów, przeleciał mi dreszczyk po plecach. Nie były to bolidy tylko inne samochody wyścigowe, ale dźwięk tak czy siak robił wrażenie. Tor znajduje się na obrzeżach Abu Dhabi, ma długość 5,554 km. Na torze znajduje się hotel Yas Marina, to dwa skrzydła budynku który łączy je z sobą mostek, pod którym przebiega trasa wyścigu. Sam budynek ma formę opływową, niczym bolid i wyraża w swoim kształcie ruch i prędkość. Goście Yas Hotelu mogą oglądać zmagania bolidów nie wychodząc z pokoi hotelowych. Cały budynek jest z jednolitej szklanej powłoki. Nocą jest cudownie podświetlany. Zresztą jego unikatowy kształt robi ogromne wrażenie.
Udaliśmy się do bramy nr 10 i przechodząc przez mostek nad torem dochodzimy do samego budynku Yas Marina.
Wchodzimy do hotelu, który na pierwszy rzut oka przypominał mi film Seksmisja, gdzie w budynku wszystko w środku było białe i takie nieskazitelne.
Po zwiedzeniu wnętrza udajemy się na tor wyścigu. W niewiele miejsc możemy dotrzeć, ale na tyle ile możemy wszystko co nas otacza jest fantastyczne.
Przez cały czas zwiedzania na torze odbywały się jakieś treningi, bo zawody to raczej nie były.
Po min 3 godzinach jak nie dłużej i po nakręceniu kilku filmików powróciliśmy do Abu Dhabi.