Geoblog.pl    megizak    Podróże    Magiczne Południe Maroka    Warzazat - zwiedzanie Kasby Taurirt
Zwiń mapę
2015
06
wrz

Warzazat - zwiedzanie Kasby Taurirt

 
Maroko
Maroko, Warzazat
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4099 km
 
Dzień trzeci
Warzazat to miasto położone pomiędzy górami Atlasu Wysokiego i Antyatlasu. Jest stolicą marokańskiego filmu, to takie marokańskie Hollywood. I właśnie reżyserzy z Hollywood tutaj przyjeżdżają, aby nakręcić filmy bo tak piękne sytuowanie miasta jest niezwykle ciekawe, bo na środku pustyni, po środku niczego, ma idealną nieskażoną cywilizacją scenerię.
W pobliżu Warzazatu znajduje się atrakcyjny dla turystów ksar Ait Bin Haddu. Swoją siedzibę ma tu także znane studio filmowe Atlas Studios, w którym nakręcono wiele superprodukcji, m.in. takie filmy jak Gladiator czy Kleopatra.
Ale po kolei najpierw jedziemy zwiedzić na przedmieściach kasbę Taurirt, a dla chętnych potem można zwiedzić muzeum filmu.
Kasba Taurirt jest dość w dobrym stanie i dobrze wypada na tle innych arabskich zamków, które można zobaczyć w Maroku. Znajdowała się niegdyś na krzyżowaniu dróg karawan handlowych, które były na afrykańskim rynku w tym czasie, więc było to miejsce gdzie pobierano opłaty i podatki w zamian za ochronę karawan.
Cała kasba została zbudowana z gliny zmieszanej ze słomą, apartamenty wyróżniają się dobrze zachowanymi sztukateriami i malowanymi drewnianymi stropami wykonane z cedru.
Małe okienka przez które wpada światło słoneczne dodają wnętrzu piękna. Przed wejściem do środka stoi armata, to dzięki niej, władca miał przewagę nad wszystkimi wrogami.
Posiadając tak potężną broń, mógł kruszyć mury warowni wszystkich swoich wrogów. Metalowe kule z łatwością przebijały gliniane ściany obwarowań.
Dziś ta sama armata robi za atrakcję turystyczną przy której turyści robią sobie zdjęcia. Friends W pałacu mieści się około trzystu pokoi w tym sale recepcyjne, harem, kuchnia pałacowa oraz szereg uliczek i bram.
I my sobie później pójdziemy oglądnąć jak ludzie żyją w takich kasbach.

Następnie idziemy do dzielnicy tam gdzie czas zatrzymał jakieś 100 lat temu.
Podobno część budynków nie ma tu bieżącej wody, ani kanalizacji, natomiast jest podciągnięty prąd. Uliczki są wąskie, budynki się rozsypują, aż strach pomyśleć, że mieszkają w nich ludzie.
Mijamy wodociąg wystawiony na małym dziedzińcu. Napotykamy kobiety, które robią pranie. Chowają się na nasz widok i nie życzą sobie, aby robić im zdjęcia.
Dzieci błąkają się jakby były bezpańskie, starsze pilnuje młodsze, są brudne, ale być może przez to szczęśliwe. Rozdajemy im cukierki, lizaki i długopisy. Cieszą się ze wszystkiego co się im tylko wręczy.
Kończąc zwiedzanie dostajemy pół godz. wolnego czasu, dlatego wykorzystujemy go na zwiedzanie muzeum filmu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2015-10-04 10:43
Uwielbiam takie miejsca.
 
 
zwiedziła 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 242 wpisy242 128 komentarzy128 3952 zdjęcia3952 7 plików multimedialnych7